Nie da się modlić, taplając w żalu, a potem odbić do zwykłego życia, poza modlitwą, i dalej skupiać na biedzie. Całe życie jest modlitwą, nie tylko moment modlitwy, ale wszystkie myśli i wypowiadane słowa. To one kształtują nastawienie do wiary w to, że modlitwa zostanie wysłuchana. Musisz uwierzyć i działać tak, jakby to było już faktem. Zatem najlepiej raz poprosić a potem w formie modlitwy dziękczynnej, jak to robił nasz Pan Jezus, dziękować, że to już się wydarzyło :-) Czyli musisz samą siebie przekonać do tego, że Pan Bóg odpowie na modlitwy, a wtedy dasz Mu dowód, że uwierzyłaś, że to może się stać. czyli potrafisz to przyjąć .
Bo brak wiary w tej materii spowoduje, że nawet jeśli otrzymasz rezultat pożądany swej modlitwy, to i tak mu zaprzeczysz albo zracjonalizujesz - nie uwierzysz. I zadaniem naszego Pana Boga będzie nie tylko zrealizowanie twoich modlitw, ale potem przekonywanie Ciebie, żebyś w to uwierzyła. Tak nie ma. Najpierw uwierz- i powiedz dla Niego, że jesteś gotowa na tą pozytywną zmianę. Tutaj jest kwestia wiary, wg mnie, a nie odklepywania modlitw i taplania się w żalu. Ty jesteś Dzieckiem Boga, i tylko radość jest Twoim obowiązkiem. Masz mieć ciągle radość, nadzieję, i miłość - tylko pozytywy, a one pomogą CI nabrać wiary i uwierzyć w to, co otrzymasz.
.
Bo brak wiary w tej materii spowoduje, że nawet jeśli otrzymasz rezultat pożądany swej modlitwy, to i tak mu zaprzeczysz albo zracjonalizujesz - nie uwierzysz. I zadaniem naszego Pana Boga będzie nie tylko zrealizowanie twoich modlitw, ale potem przekonywanie Ciebie, żebyś w to uwierzyła. Tak nie ma. Najpierw uwierz- i powiedz dla Niego, że jesteś gotowa na tą pozytywną zmianę. Tutaj jest kwestia wiary, wg mnie, a nie odklepywania modlitw i taplania się w żalu. Ty jesteś Dzieckiem Boga, i tylko radość jest Twoim obowiązkiem. Masz mieć ciągle radość, nadzieję, i miłość - tylko pozytywy, a one pomogą CI nabrać wiary i uwierzyć w to, co otrzymasz.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz